Może was to zdziwić, gdyż już dawno nie mam kilkunastu lat, a w dodatku do tej pory zupełnie nie zajmowałam się tego typu twórczością, ale oto postanowiłam zagłębić się w świat komiksu. Skłoniło mnie do tego wiele rzeczy, ale przede wszystkim młodszy brat, który do rysunkowych opowieści zapałał miłością odkąd dostał w swoje kilkuletnie łapki pierwszy komiks o Spider-manie.
Od tamtej pory z wielkim zapałem opowiada o swoich kolejnych komiksowych odkryciach (o czym możecie przekonać się zaglądając na jego youtubowy kanał MASŁO). Czasem nawet, jak w przypadku Deadpoola, zdarza nam się wybrać razem do kina na którąś z komiksowych adaptacji. Drugim powodem mojego zainteresowania są oryginalne serie Netflixu, opowiadające o Daredevilu, Jessice Jones, a wkrótce także o Luke’u Cage’u. Są one tak klimatyczne, mroczne i tajemnicze, że nawet ja dałam się wciągnąć. Dlatego też, by z przyszłych sezonów wyciągnąć jeszcze więcej przyjemności i już nie zadręczać brata pytaniami, postanowiłam przeczytać nowo wydany tom z dziewięcioma pierwszymi zeszytami z serii Alias, w których jedną z bohaterek jest fantastyczna Jessica Jones. Kto wie, może to będzie początek dłuższej przygody z komiksami. Na razie muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona.
Komentarz