Pomiń zawartość →

Tag: Leila Rozario

Passion

Oj dawno się tak nie rozczarowałam filmem. Za co ten de Palma dostał te wszystkie nagrody i wyróżnienia? Jacyś ślepi kręcili i oceniali ten film? No naprawdę straszne to było i wszystkim szczerze odradzam oglądanie najnowszej wersji Crime d’amour (obejrzyjcie sobie lepiej oryginał). W Pasji nie ma bowiem ani prawdziwej pasji, ani tym bardziej żadnej miłości. Postaci są tylko dziwnymi, trudnymi do rozgryzienia, papierowymi marionetkami, zanurzonymi w niestrawnym sosie z miksu gryzących się ze sobą gatunków filmowych. Nie jest to absolutnie thriller erotyczny (choć tak jest reklamowany). To raczej połączenie melodramatu z czarnym kryminałem, z którego w efekcie wychodzi komedia. A mogło być tak dobrze, bo historia ma potencjał.

Skomentuj