Pomiń zawartość →

Tag: kryminał

Viveca Sten, Tej nocy umrzesz

Lektura tej książki zbiegła się szczęśliwie z moimi poszukiwaniami mrocznych kryminałów, ale nieco innych niż klasyczne. Nie ukrywam, że nie jestem fanką typowych skandynawskich powieści, w których akcja jest tak schematyczna i tak rozwleczona, a do tego atmosfera tak dołująca, że po skończeniu książki ma się ochotę wybrać na długą i dogłębną psychoterapię. Najgorsze co może się przytrafić w przypadku kryminału, to gdy ma on zbyt dużo wątków pobocznych, a autor nie potrafi selekcjonować szczegółów i faktów, a do tego jest nudno. Na szczęście, nic z tego nie odnosi się do Tej nocy umrzesz.

Komentarz

Marta Guzowska, Ofiara Polikseny

Ofiara Polikseny to kryminał totalny! Jest tu wszystko, co stanowi o kwintesencji naprawdę mrocznych opowieści: postaci tak klasyczne dla gatunku, że niemal stereotypowe, naprawdę krwawe zbrodnie, ciężki, mroczny klimat, a do tego spora dawka wiedzy z działu ,,Anatomia zbrodni”. Na to ostatnie autorka kładzie szczególny nacisk czyniąc Maria Ybla głównym bohaterem swego cyklu. Jest też do tego przygotowana tak dobrze, jak mało który z autorów kryminałów. Kto lepiej niż zawodowy archeolog potrafiłby opisać szczegóły morderstwa zapisane w ludzkich kościach i na miejscu zbrodni?

2 komentarze

Karin Giébel, Tylko cień

Wraz z coraz wyraźniejszym ochładzaniem się aury, ciemnościom i deszczem za oknem, tradycyjnie jak co roku wzrasta mój apetyt na dość mroczne opowieści. Choć mam wiele oporów przed kryminałami, które stają się coraz dziwaczniejsze i nudniejsze, udało mi się znaleźć kilka niesamowitych opowieści (dziwne, bo głównie kobiecego autorstwa), które dobrze zgrały się z jesiennym nastrojem, zarówno pod względem pogodowym, jak i psychicznym. Tylko cień Karin Giébel, bardzo emocjonujący thriller psychologiczny (który jest też trochę kryminałem, a trochę współczesnym romansem) to pierwsza z tych propozycji. Jest to jedna z tych książek, którą zdecydowanie powinna przeczytać każda kobieta, szczególnie jeśli jest samotna i mieszka w dużym mieście. Po tej powieści będziecie chciały od razu założyć więcej zamków w drzwiach, zamontować alarm, a najlepiej jeszcze zatrudnić ochroniarza i przygarnąć bardzo agresywnego owczarka niemieckiego do pilnowania podwórka.

2 komentarze

David Lagercrantz, Millennium: Co nas nie zabije

Choć poprzednie trzy części sagi pochłonęłam w tydzień, absolutnie nie należę do jej wielkich wielbicielek (zwyczajnie nie było co robić). Osobiście uważam, że zachwycać się nią mogą tylko ludzie wyjątkowo odporni na jej suchy bezosobowy styl, brak jakichkolwiek walorów artystycznych i naiwnie naszkicowane postaci. Pod żadnym względem nie jest to wysoka literatura, raczej łatwa i przyjemna rozrywka (zwłaszcza dla tych, którzy lubią się pochwalić, że przeczytali raz do roku grubą książkę i ich nie zabolało), która ma pewne walory dziennikarskie. Jest to owszem, pewna diagnoza społeczna, mówi nam coś Millennium o współczesnym świecie, ale znów aż tak ważną pozycją jakby chcieli wydawcy nie jest. Warto się jednak zapoznać z Co nas nie zabije, gdyż jest to zdecydowanie popkulturowy fenomen, w dodatku rozdmuchany do niesamowitych rozmiarów przy promocji filmu. Swoją drogą, ciekawe co się stało z pracą nad kolejnymi adaptacjami?

Komentarz

Partners in Crime

Tytułowi partnerzy w zbrodni to uroczy małżonkowie, Tuppence i Tommy Beresfordowie, bohaterowie serii kryminałów Agathy Christie, których przygody właśnie posłużyły za kanwę fabuły brytyjskiego serialu. Choć zapewne zagorzali wielbiciele twórczości brytyjskiej mistrzyni kryminału będą kręcić nosem na nieścisłości i niedociągnięcia, większość widzów będzie (jak ja) zachwycona wartką akcją, niebanalnymi bohaterami i fantastycznie odwzorowanym klimatem Anglii z lat pięćdziesiątych. Aż szkoda, że serial ma tylko sześć odcinków.

Skomentuj

Ahmet Ümit, Memento dla Stambułu

Oto kolejna propozycja literacka z gatunku sensacja i edukacja, wprost idealna na lato. Mamy czas podróżowania, a tytułowy Stambuł jest najpopularniejszą z wakacyjnych destynacji. Jestem pewna, że czytając tę powieść, ci, którzy w słynnej metropolii jeszcze nie byli, z pewnością zapragną ją odwiedzić, a ci, którzy już tego doświadczyli, z chęcią przypomną sobie klimat i najsłynniejsze zabytki największego miasta Turcji. Kryminał Ahmeda Ümita to znakomity przewodnik po Stambule, hołd oddany stolicy dawnego imperium, a jednocześnie trzymający w napięciu kryminał.

Skomentuj

Wszyscy ludzie przez cały czas Marty Guzowskiej (audiobook czytany przez Rocha Siemianowskiego)

Co robią wszyscy ludzie przez cały czas? Oczywiście kłamią, ale kto, kogo i jak bardzo okłamał w tym bardzo soczystym kryminale, przekonacie się sami dosłuchując w napięciu do ekscytującego finału. Tym razem spoilerów nie będzie, bo cała zabawa polega na zgadywaniu kto jest mordercą (czyli na tym, co czytelnicy kryminałów kochają najbardziej i to już od wieków). Co prawda nie czytałam poprzednich dwóch części cyklu, którego bohaterem jest Mario Ibl, ale po zapoznaniu się z trzecią częścią, chętnie do nich siądę, bo to lektura i rozrywkowa, i pouczająca wielce. Sam główny bohater do nudnych czy przeciętnych raczej nie należy, a gdy już się przywyknie do jego cynicznych uwag i suchego dowcipu, zaczyna się doceniać wiedzę, jaką niemal mimowolnie przekazuje.

Komentarz

Sarah Waters, Za ścianą

Bardzo lubię pisarstwo Sary Waters, a już szczególną sympatią darzę Złodziejkę, pierwszą powieść pisarki, którą przeczytałam wiele lat temu (w ogóle pierwszą powieść lesbijską jaką przeczytałam). Była to dla mnie niesamowita przygoda czytelnicza, zwłaszcza, że nie czytałam wcześniej żadnych recenzji i zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Każdy rozdział był niespodzianką, a historyczna fabuła tak mnie wciągnęła, że pochłonęłam cały tom za jednym, całodniowym, posiedzeniem. Z Za ścianą jest podobnie. Porywająca historia romansu dwóch wyjątkowych młodych kobiet, Londyn z 1922 roku i cień potwornej zbrodni. Może nie jest to pisarstwo najwyższych lotów, ale zdecydowanie górna półka. Oprócz walorów rozrywkowych (emocji dostarczają płomienne opisy namiętnych zbliżeń i miłosnych podchodów) jest tu też wiele ważkich kwestii psychologicznych oraz społecznych. Za ścianą to lektura nie tylko przyjemna, ale i bardzo wartościowa.

Skomentuj

Brudny szmal

Długo się naczekaliśmy na ten film, ale w sumie było warto, choć okazał się zupełnie czymś innym niż się spodziewałam. Nie jest to rozbuchane kino gangsterskie z serią strzelanin czy bijatyk, nie doczekacie się ,,kultowych” powiedzonek ani gorącego seksu, a jednak dzieje się dużo. Nad wszystkim unosi się tu mroczna atmosfera, niby nic, a czujemy, że podskórnie toczy się zupełnie inna historia niż ta, którą nam się pokazuje. Z tego powodu oraz dzięki rewelacyjnej grze Toma Hardy’ego The Drop jest raczej subtelnym thrillerem psychologicznym niż filmem gangsterskim.

Skomentuj

Wszystko, co lśni Eleanor Catton

Nie będę wam tu pisać o nagrodach Bookera i o rekordach, które pobiła Eleanor Catton ponieważ o tym możecie poczytać w trzydziestu innych miejscach (sama poczułam, że muszę to przeczytać, na skutek kontaktu z magazynem Książki, gdzie ta powieść jest reklamowana chyba w trzech miejscach; dawno nie widziałam tak intensywnej promocji). Nie widzę także sensu w zachwytach nad objętością tego grubaska, ani nad pięcioma latami, które autorka poświęciła pracy nad nim. To wszystko nijak się ma do najważniejszych rzeczy dla czytelnika, czyli po prostu do tego jak się to czyta, czy jest w ogóle sens i czy chce się do lektury jeszcze potem wrócić. Moja odpowiedź na to wszystko jest bardzo prosta: źle, nie i jeszcze raz nie.

4 komentarze