Pomiń zawartość →

Tag: Kristin Scott Thomas

Kobieta w ukryciu (The Invisible Woman)

Tu nie zachwyca aktorstwo, nie zachwyca fabuła, ale zdecydowanie zachwyca klimat. Najbardziej ze wszystkiego co oglądałam, Kobieta w ukryciu przypomina Jaśniejszą od gwiazd. Może to już taka konwencja ukazywania miłości wielkiego artysty do młodziutkiej dziewczyny, w której obie strony przeczuwają, że każda chwila może być ostatnią, więc trzeba docenić jej urok. Tym razem oglądamy historię literackiej osobowości największego formatu bo samego Karola Dickensa, władcy dziecięcej wyobraźni. Nawet jeśli sam Dickens Was nie interesuje, to i tak koniecznie musicie obejrzeć ten film z dwóch powodów. Po pierwsze, w wielkiego pisarza wcielił się sam Ralph Fiennes, a wiadomo, że każdą jego rolę trzeba zobaczyć. Po drugie, ten sam artysta podjął się także reżyserii Kobiety w ukryciu. Któż by nie chciał zobaczyć jak mu wyszło?

Skomentuj

Tylko Bóg wybacza

No czegoś takiego dawno nie widziałam, a naprawdę nie jestem wybredna i oglądam praktycznie wszystko i to przez większość swojego wolnego czasu. Od razu może zaznaczę, że wybrałam się na ten film z jak najlepszymi intencjami. Jestem w końcu fanką Ryana Goslinga i to nie taką świeżo upieczoną, co to dopiero po Drive zwróciła na aktora uwagę. O nie, ja byłam jednym z tych widzów polskiej telewizji, którzy z zapartym tchem oglądali Młodego Herkulesa, a i Fanatyka zdarzyło mi się dawno temu obejrzeć. Dlatego też smutno mi się zrobiło na wieść o tym jak to film z ulubionym amantem został wygwizdany w Cannes i postanowiłam za wszelką cenę doszukać się w nim jakiegoś głębszego sensu. Zawsze istnieje przecież możliwość, że krytycy czegoś nie zrozumieli.

Komentarz