Pomiń zawartość →

Tag: Kinga Preis

Dałam się wciągnąć w Pułapkę, czyli o nieprzyjemnym doświadczeniu oglądania tvnowskiego serialu

Zachęcona pierwszymi odcinkami Rojsta i doborową obsadą Pułapki (Kulesza, Kulig, Pieczyński, Preis) zasiadłam ochoczo do oglądania, chociaż zwykle unikam polskich seriali (zwyczajnie przeszkadza mi to, że nie rozumiem, co aktorzy do siebie mówią, tak słabych mamy dźwiękowców). To nie był niestety dobry pomysł. Początek można było jeszcze, przy dużej dawce dobrej woli, uznać za obiecujący, ale kolejne dwa odcinki to już jakaś porażka. Choć bardzo bym chciała mieć większą odporność, więcej już chyba nie dam rady obejrzeć. Absurdalny scenariusz, drętwe dialogi i żenujące popisy młodych aktorów dosłownie odrzuciły mnie od ekranu.

6 komentarzy

Bogowie

Szału nie ma, ale jest powiedzmy przyzwoicie. Po tak intensywnej i agresywnej promocji (nie mam telewizji, a już na dwa tygodnie przed premierą znałam wszelkie szczegóły fabularne tego filmu) można się było jednak spodziewać prawdziwego arcydzieła. Dostaliśmy przyzwoicie zrobiony film biograficzny, którego największym walorem jest to, że zrobiono go na modłę amerykańską (czyli bez dłużyzn i nie na kolanach). Przyznam, że odpuściłabym sobie seans z wielką chęcią, tyle że sam Krzysztof Varga polecał, więc nie było innego wyjścia jak tylko wybrać się do kina. Niewiele jest stałych rzeczy na tym świecie, ale jedno jest pewne: gdy Varga poleca, trzeba film zobaczyć lub książkę przeczytać.

Komentarz

Pod Mocnym Aniołem

Wyreżyserowane przez Wojciecha Smarzowskiego Pod Mocnym Aniołem według powieści Jerzego Pilcha oddaje sprawiedliwość prozie laureata Nike, co wcale nie znaczy, że jest to wybitny film (książki zresztą także nie uważam za coś szczególnego). Adaptacja jest należycie obrzydliwa, dosadna, dla niektórych zapewne zbyt dosłowna i przesadzona, ja jednak pozostałam wobec niej niewzruszona. Właściwie to chodzi chyba o to, że nie jest to w moim odbiorze fabuła, ale czysty dokument. Nie umiem się wzruszać czy oburzać czystym życiem pokazanym w zwierciadle (i to wcale nie w krzywym czy powiększającym). Pod Mocnym Aniołem (podobnie jak Drogówka) wskazuje na typowo polską patologię, ale to co widzimy nie jest bardziej szokujące od tego co oglądamy często od dzieciństwa w domach lub w każdym wieku na ulicach. Jerzych z powieści Pilcha spotkać można po 22 w praktycznie każdym polskim parku czy kamienicznej bramie, więc jeśli ktoś chce przeżyć falę oburzenia ,,jaki obleśny i demoniczny jest nałóg alkoholowy” a oszczędza na kinowych biletach, zapraszam do podziwiania na żywo, na przykład w moim sąsiedztwie.

Skomentuj