Zupełnie nie rozumiem pozytywnych opinii na temat tego filmu. Za dobry odbiór najnowszego dzieła Roberta Glińskiego winię albo żartownisiów, którzy w makabrycznie przewrotny sposób piszą i mówią coś odwrotnego do tego co myślą, albo też ludzi od promocji, którym zapłacono za wychwalanie ,,unowocześnionej” wersji opowieści napisanej przez Aleksandra Kamińskiego. Jeśli trzeba aż tak kastrować mity narodowe, by trafiły do wyobraźni młodego widza, to chyba współczesna młodzież jest jeszcze gorsza niż do tej pory myślałam (a słowo daję, że mam o osobach poniżej 20 roku życia naprawdę nie najlepsze zdanie). Nieporadność, żenada, masakra – to te słowa powinny pojawiać się w recenzjach Kamieni na szaniec, zamiast niewiarygodnych zachwytów.
5 komentarzyTag: Kamil Tkacz
Wybierając się na ten film podejrzewałam, że, podobnie jak inne filmy o chorych uwięzionych w swoim ciele, ten także będzie próbował na siłę wzbudzić we mnie wzruszenie i współczucie oraz, że wiele razy będę emocjonalnie szantażowana. Na szczęście nic z tego się nie wydarzyło, a jednak, pomimo tego, że właściwie serca (jako organu uczuciowego) nie posiadam, głębokie wzruszenie nie opuszczało mnie przez cały film. Mam wrażenie, że Chce się żyć w jakiś ciepły, normalny, prosty sposób, odmraża w widzach człowieczeństwo. To żaden wstyd się na tym popłakać, ale zapewniam, że okazji do śmiechu będziecie mieli o wiele więcej.
Skomentuj