Pomiń zawartość →

Tag: Joe Manganiello

Nie ma mowy!

Komedia romantyczna opowiadająca głównie o tym jak młoda wdowa opłakuje śmierć tragicznie zmarłego męża. Niewiele jest tu do śmiechu i to nawet jeśli zasiądziemy do seansu z naprawdę dobrymi intencjami. Ten film nudzi i irytuje zamiast bawić, a wszystkie pokazane tu emocje sprawiają wrażenie sztucznych i wymuszonych. Widać, że komuś bardzo zależało na byciu oryginalnym i na błyśnięciu inteligentnym humorem, ale niestety, efekt jest zwyczajnie niestrawny. Nie pomógł nawet aktualny temat, czyli przedwczesna śmierć genialnego młodego muzyka pogrążonego w depresji. Jak już musiał powstać film o straconym i ciągle powiększającym się pokoleniu desperatów, to nie trzeba było robić z niego komedii romantycznej, bo to niestosowne.

2 komentarze

Sabotage

Tak, tak, podobnie jak tysiące polskich widzów koło trzydziestki, należę do tych ludzi, którzy obejrzą absolutnie każdy film, w którym występuję Arnold Schwarzenegger. W końcu wychowaliśmy się na kinie akcji lat 80-tych i 90-tych, którego był największą gwiazdą. Może i facet jest karykaturalnie wielki i mówi z dziwnym akcentem, ale trzeba przyznać, że ma swój bardzo rozpoznawalny styl, nadający specyficzny klimat każdej produkcji, w której się pojawia. Do tej pory nawet momentami żenująco niski poziom niektórych filmów z Arnoldem nie był przeszkodą by podziwiać jego wciąż imponującą muskulaturę i dziwny dowcip, ale coś czuję, że nawet dla największych fanów Sabotaż może okazać się zbyt dużym wyzwaniem emocjonalnym.

2 komentarze