Pomiń zawartość →

Tag: Jezus

American Gods – książka, serial, finał sezonu

Zanim zapoznałam się z powieścią Neila Gaimana, obejrzałam już kilka odcinków i przyznam szczerze, że tak średnio mi się to podobało. W głowie kołatała mi się ciągle myśl „I o to tyle krzyku!?” związana z zachwytem kolegów z polonistyki, wychwalających tę prozę pod niebiosa, co mnie skutecznie zniechęciło na wiele lat do podjęcia samodzielnej lektury. No, ale jak STARZ wykłada wielką kasę i robi coś z przytupem, a w dodatku jest to fantasy, to nie ma co wybrzydzać, trzeba czytać i oglądać. Gdy literacki pierwowzór stał mi się bliższy, moje odczucia w stosunku do serialu poważnie się spolaryzowały: z jednej strony jestem zdegustowana faktem, jak bardzo filmowcy odchodzą (i to w ważnych momentach) od powieści, a z drugiej fascynuje mnie to, z jakim rozmachem, fantazją i mimo wszystko z wyczuciem jest to zrobione. Amerykańscy bogowie to mocna i wciągająca rzecz, choć trzeba się z tą konwencją nieco oswoić.

Skomentuj

Idealny audiobook dla wszystkich na Boże Narodzenie!

Nie ma chyba lepszego czasu na słuchanie właśnie tej opowieści. Dosłownie nie mogłam lepiej trafić i to zupełnie przez przypadek, gdyż Zabawka Boga była po prostu następnym audiobookiem na liście, a ja nie wiedziałam przed rozpoczęciem słuchania, że tytuł nie jest metaforą. Już na samym początku dowiadujemy się, że chodzi dokładnie o zabawkę, którą bawił się Bóg, a konkretnie pewien mały Jeszua, urodzony na początku naszej ery, liczonej od dnia jego narodzin. Po kilku rozdziałach i gorączkowych poszukiwaniach recenzji w sieci, przestałam się zupełnie dziwić, że odbiorcy porównują tę powieść do Imienia róży Umberta Eco i Kodu Leonarda da Vinci Dana Browna jednocześnie. Jeśli w ogóle możliwe jest takie egzotyczne połączenie literatury z najwyższej półki i sensacyjnego czytadła, to z pewnością udało się ono właśnie Tadeuszowi Biedzkiemu.

Komentarz

Zabić Jezusa

Powaleni chorobą zasiedliśmy w Wielkanoc do jedynej uznawanej przez nas formy świętowania, czyli oglądania filmu o Jezusie. Nie było tradycyjnych potraw, nie było jajek ani kurczaczków, ale film o Jezusie musiał być. Niestety, Zabić Jezusa nie spełnia oczekiwań, ani pobożnych katolików, ani tym bardziej widzów rządnych rozrywki. Ci pierwsi zapewne byli oburzeni podważaniem boskości Jezusa z Nazaretu, który jest tu przedstawiony jako człowiek dobrze przemawiający (acz pospolitym językiem) cudów nie działający i świadomie komponujący elementy swojej osobistej legendy według przepowiedni proroków. Ci drudzy natomiast wynudzili się ogromnie bo ta nieskładna zbitka scen wlecze się niemiłosiernie i niczego nowego do tematu nie wnosi. No Pasja to to nie jest.

Komentarz

Jacek Piekara, Mój przyjaciel Kaligula

Przesłuchanie tego audiobooka, na dniach udostępnionego przez Bibliotekę Akustyczną, było dla mnie bardzo ciekawym i wymagającym doświadczeniem. Mój przyjaciel Kaligula to pierwsza książka czytana na głos, podczas słuchania której robiłam skrupulatne notatki, rozrastające się z każdym dniem do olbrzymich rozmiarów. To nie jest audiobook, który może być tłem do codziennych czynności, ale tekst wymagający od nas dużego skupienia, ponieważ zwyczajnie byłoby szkoda uronić choćby słowo z tych piętnastu fantastycznych, ocierających się często o metafizykę, supernaturalny horror, opowiadań.

Komentarz