Pomiń zawartość →

Tag: Hilary Swank

Miesiąc wielkich serialowych finałów

Z powodu braków czasowych zmniejszyłam nieco ilość oglądanych ostatnio seriali, ale za to jak już oglądam, to staram się, żeby to było jakościowe i sensowne. Z wielką przyjemnością śledziłam losy bohaterów seriali Westworld, The Americans i Trust, aż do wielkich finałów, w każdym przypadku bardzo satysfakcjonujących. Bez dalszego ociągania, ale za to ze spoilerami, opiszę poniżej, co mnie w każdym z nich urzekło, a co niekoniecznie.

Komentarz

Nie jesteś sobą

Nie jesteś sobą to taki trochę negatyw filmu Still Alice. Tam główna bohaterka za sprawą postępującej choroby traci kontrolę nad umysłem, podczas gdy ciało pozostaje sprawne, a tu na odwrót, mamy cierpienie kobiety, której ciało zaczyna szybko odmawiać posłuszeństwa, więżąc w sobie sprawny do końca umysł. W podobny nieco sposób ukazuje się również heroiczne zmagania kobiet, zmuszonych przez chorobę do życia chwilą, oraz niedostatki rodzinnych uczuć, przez które nawet najbliżsi nie wytrzymują próby, pokazując przy okazji swoje prawdziwe oblicze. Nie jesteś sobą to z pewnością nie film wybitny, jest tu wiele schematów i ckliwości, ale zdecydowanie warto poświęcić wieczór na jego oglądanie, choćby po to by dowiedzieć się czegoś ważnego o stwardnieniu zanikowym bocznym lub by kolejny raz zobaczyć jak pięknie Hilary Swank odgrywa dramat cierpienia i umierania.

Komentarz

Eskorta

Hilary Swank mnie wzrusza od lat. Każdy jej film jest dla mnie ważnym wydarzeniem, a The Homesman poruszył mnie tak, jak nic od czasu Million Dollar Baby. Zresztą między tymi filmami jest wiele podobieństw. Aktorka po raz kolejny udowodniła, że świetnie się sprawdza w rolach kobiet silnych, niezależnych, ale też wrażliwych, które potrafią okiełznać nawet najbardziej zatwardziałego, oschłego czy agresywnego mężczyznę. Mój podziw i sympatia dla amerykańskiej artystki bierze się chyba stąd, że potrafi ona brak spektakularnej urody przekuć na swoją korzyść i zabłysnąć na ekranie dzięki wielkiej inteligencji i niespotykanemu talentowi. Jej gra trafia bezpośrednio do moich emocji, niezmiennie wywołując wielkie poruszenie. Bardzo mnie też cieszy, że inni zdają się reagować podobnie, a The Homesman spotkał się na świecie z zasłużonym uznaniem.

Komentarz