Po prostu kocham GLOW. W teorii nie powinnam tego w ogóle oglądać, bo fabuła zatopiona jest w kiczowatej stylistyce lat 80-tych, a w dodatku dotyczy kobiecego wrestlingu, ale już po pierwszym odcinku pierwszej serii polubiłam wielu bohaterów i nie mogłam się doczekać co z nimi dalej będzie. Pierwszy sezon był znakomity, ale drugi to prawdziwa petarda. Można się uśmiać do łez i naprawdę wzruszyć, a przy tym co chwila szczęka opada na widok fajerwerków kreatywności, jakimi strzelają nie tylko twórczynie GLOW, ale i aktorki biorące udział w projekcie. Nie wyobrażam sobie dosłownie, by ktoś mógł szczerze nie polubić tego serialu i tyle.
2 komentarzeTag: GLOW
GLOW
Opublikowano 27 lipca, 2017 przez Ola
Spodziewałam się czegoś zupełnie innego po serialu opowiadającym o narodzinach kobiecego wrestlingu w latach 80-tych. Sądziłam, że to będzie jakieś głupkowate, seksistowskie show, a tymczasem to naprawdę wciągająca, momentami bardzo poważna, ale częściej rozczulająco zabawna opowieść o kobiecej sile. GLOW to jeden z moich ulubionych seriali tego lata i polecam go wszystkim, nawet tym, którzy nie lubią kiczu i tandety amerykańskich nibyzapasów, bo tych jest tu minimalna ilość, a prawdziwa akcja zdecydowanie toczy się poza ringiem.
5 komentarzy