Dzisiaj pochwalę się otrzymaną właśnie kartą rabatową od Empiku. Jest to karta upoważniająca do zakupów z rabatem 20%, gwarantująca także inne korzyści. Dzięki temu małemu czarnemu kawałkowi plastiku Empik może poznać nasze preferencje kulturalne, które weźmie pod uwagę przy dopasowywaniu zakupowych zniżek. Oprócz tego program mój empik zakłada także informowanie o najciekawszych nowościach kulturalnych oraz zaproszenia na atrakcyjne wydarzenia.
6 komentarzyTag: Empik
Bardzo się cieszę z tego, że w tym samym czasie co ostatnia część z wielkiej trylogii autorki, czyli To zmienia wszystko, wyszło też nowe wydanie No Logo, w okrągłą dziesiątą rocznicę od pierwszego wydania. Cieszę się z tego, gdyż dziesięć lat temu problemy poruszane w tej książce, czyli postępująca globalizacja i sposoby na jakie wielkie korporacje próbują zawładnąć naszym życiem, były mi zupełnie obojętne. Dzisiaj czuję, że jestem w stanie wiele wynieść z lektury tego szalenie skrupulatnego i inteligentnego wywodu na temat związków między gospodarką, kulturą i polityką. Drugim powodem mojej radości jest to, że nowe wydanie zostało poprzedzone nowym wstępem, w którym Naomi Klein dzieli się z czytelnikami obserwacjami na temat tego co nowego zaszło w dziedzinie obrandowywania naszej rzeczywistości.
SkomentujNa zewnątrz panują rekordowe upały, a ja z kotami próbuję znaleźć odrobinę chłodku chowając się po kątach. Nie ma też co liczyć, że zmiana pogody wyjdzie nam na dobre, bo z radia już słychać doniesienia z południa, gdzie miejsce upałów zajęły burze, ulewy i podtopienia. Jeszcze kilka lata temu mogliśmy sobie wmawiać, że gwałtowne zmiany klimatu, te wszystkie orkany i trąby powietrzne pojawiające się nawet w Polsce, to norma. Teraz nie da się już tego ignorować, gdyż praktycznie co roku naukowcy donoszą, że oto mamy kolejny rekordowy pod względem upałów rok. Zmartwiona tym bardzo, niemal zmaltretowana informacjami pozyskanymi z filmu Cowspiracy, gotując się w środku od letnich upałów, zasiadłam do czytania To zmienia wszystko Naomi Klein.
KomentarzMoże i nie jestem przesadnie uprzedzona do polskich kryminałów, ale nie jest to mój ulubiony gatunek. Często są zwyczajnie nudne, przegadane, źle skomponowane i męczące. Razi w nich językowa nieporadność i totalne odrealnienie świata przedstawionego. Dlatego też tak długo zwlekałam z przeczytaniem czegokolwiek pani Bondy, choć słyszałam o jej książkach same dobre rzeczy. Przekonał mnie dopiero tekst w ostatniej weekendowej Wyborczej, w której autorka i kilku innych pisarzy dzieliło się sekretami swojego warsztatu. Spodobało mi się to z jaką pasją mówiła o swojej pracy, a szczególnie to, że robi bardzo dokładny research, że stara się maksymalnie uwiarygodnić kryminalną intrygę. Przeczucie mnie nie zawiodło i naprawdę miałam okazje przeczytać mrożącą krew w żyłach, wciągającą, a do tego jeszcze pouczającą historię. Lubię takie opowieści, które nie tylko bawią i straszą, ale też poszerzają nasze horyzonty.
KomentarzW zeszłym tygodniu pisałam o poradniku na temat kotów z tej serii, teraz przyszła kolej na psy. Dostajemy 50 pytań i odpowiedzi, które składają się nie tylko na portret niesamowitego gatunku zwierząt, ale są także zapisem naszych psio-ludzkich relacji. Poradnik jest napisany przystępnym, zabawnym i przejrzystym językiem. Nie trzeba być doświadczonym hodowcom by z niego wiele skorzystać, a i profesjonaliści może dowiedzą się czegoś ciekawego o wychowywaniu i szkoleniu psów. Jako posiadaczka małego psa z wielką i bardzo niezależną osobowością, na pewno zastosuję się do kilku celnych wskazówek tu zawartych.
SkomentujTen poradnik jest dokładnie tym, co obiecuje okładka, na której widnieje informacja o tym, że znajdziemy tu 50 odpowiedzi na najczęściej zadawane przez kocich opiekunów pytania. Prosto, zwięźle, fachowo i na temat, w formie zapytań i odpowiedzi, przypominających listy od czytelników w gazetach, autorka wykłada całą kocią filozofię. Z odpowiedzi na pytania tworzy się jasny obraz tego, z czym najczęściej się borykamy, mając w domu to niezwykłe zwierzę. Dodatkowym atutem jest kronika dzikich zwierząt, czyli znajdujące się przy niektórych tekstach krótkie wzmianki na temat innych żyjątek, które mają zachowania podobne do kocich. Jako posiadaczka kotów zapewniam, że po przeczytaniu tego poradnika, naprawdę wiele dziwnych zwierzęcych zachowań będzie miało dla was sens, a kotu będzie się z wami łatwiej porozumiewać, gdyż dostajecie do ręki prawdziwy słownik kocio-ludzki.
2 komentarzeBestsellery Empiku wręczono dziś już po raz 17. W kategoriach książkowych królowały kobiety. Katarzyna Bonda, Red Lipstick Monster, Nela Mała Reporterka, Paula Hawkins i Gayle Forman to zwyciężczynie tegorocznej edycji konkursu. Ranking najlepszych książek ubiegłego roku przygotowano na podstawie wyborów kilkudziesięciu milionów osób.
SkomentujOstatnio pisałam o kryminałach, których akcja rozgrywała się w Paryżu, w pobliżu Sztokholmu i na wykopaliskach archeologicznych w Troi. Teraz przyszedł czas na coś co dzieje się tu i teraz. Bardzo podoba mi się nowy trend pisania polskich kryminałów, których bohaterami (obok ludzi) nie są duże metropolie, jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ale nieco mniejsze miejscowości. Przedmiotem mojego zainteresowania stał się mało znany jeszcze kryminał pt. Malarz obłędu. Jego akcja toczy się w Raciborzu, mieście, którego do niedawna nie umiałabym nawet wskazać na mapie, ale teraz już wiem gdzie się znajduję i by go unikać za wszelką cenę, bo tam gwałcą i mordują:) Żartuję oczywiście, bo to w końcu tylko fikcja, choć przyznam, że bardzo sugestywna i niepokojąca.
SkomentujWraz z coraz wyraźniejszym ochładzaniem się aury, ciemnościom i deszczem za oknem, tradycyjnie jak co roku wzrasta mój apetyt na dość mroczne opowieści. Choć mam wiele oporów przed kryminałami, które stają się coraz dziwaczniejsze i nudniejsze, udało mi się znaleźć kilka niesamowitych opowieści (dziwne, bo głównie kobiecego autorstwa), które dobrze zgrały się z jesiennym nastrojem, zarówno pod względem pogodowym, jak i psychicznym. Tylko cień Karin Giébel, bardzo emocjonujący thriller psychologiczny (który jest też trochę kryminałem, a trochę współczesnym romansem) to pierwsza z tych propozycji. Jest to jedna z tych książek, którą zdecydowanie powinna przeczytać każda kobieta, szczególnie jeśli jest samotna i mieszka w dużym mieście. Po tej powieści będziecie chciały od razu założyć więcej zamków w drzwiach, zamontować alarm, a najlepiej jeszcze zatrudnić ochroniarza i przygarnąć bardzo agresywnego owczarka niemieckiego do pilnowania podwórka.
2 komentarze