Pomiń zawartość →

Tag: Cinepix

Zjawa

Czekałam bardzo na ten film, oczywiście ze względu na Toma Hardy’ego. To jak bardzo Leonardo DiCaprio się tym razem wysilił, by dostać upragnionego Oscara jakoś zupełnie mnie nie obeszło (to po statuetkę idzie z taką determinacją, nie po zemstę i widać, że gotów jest tym razem naprawdę na wszystko). Współczuję mu oczywiście, ale ileż można?! Film nie okazał się może jakimś strasznym rozczarowaniem, ale rewelacji też nie ma. Na pewno na długo zapamiętam fantastyczną pracę kamery, nadającą wyjątkowej dynamiki nielicznym scenom akcji, które są tak realistyczne, aż widzowi skacze ciśnienie, jakby sam był atakowany przez misia. No i te przepiękne krajobrazy! Główny bohater przemierzając śnieżne pustkowia pozostaje dla nas milczącą zagadką, a mi podczas tych przyrodniczych rewelacji naprawdę brakowało do pełni szczęścia głosu Krystyny Czubówny (komentarze w stylu „W leśnej kniei, podczas pierwszych roztopów, do życia budzi się potężna niedźwiedzica…”).

10 komentarzy