Od dziś aż do wyczerpania się mojej twórczej weny (czyli jakiś tydzień to potrwa) tylko o jedzeniu.
Ten temat nigdy się nie nudzi, dla wielu osób jest bardzo osobisty, a w książkach i filmach prezentuje się bardzo plastycznie. W czasach, gdy jedzenie jest tak ściśle związane z utrzymaniem ładnej sylwetki (ze społecznym prestiżem, szacunkiem do samego siebie), jedzenie jest naszym największym wrogiem i przyjacielem jednocześnie, nic więc dziwnego, że tyle go w sztuce, nie tylko popularnej.
Skomentuj