Pomiń zawartość →

Tag: Brad William Henke

Split

Prawdopodobnie jestem ostatnią osobą, która obejrzała Split, ale co mi tam. Uwielbiam filmy, których bohaterowie cierpią na rozdwojenie osobowości, bo z jednej strony fabuły z ich udziałem bogate są w liczne niespodzianki (najlepiej jest tak jak w Fight Clubie, gdzie na samym końcu dowiadujemy się co i jak), a z drugiej to znakomita okazja dla dobrego aktora by popisał się talentem przy kolejnych przejściach od jednej osobowości do drugiej. No i taki właśnie jest Split, zaskakujący i dobrze zagrany. Naprawdę godziwa rozrywka. Do tego jeszcze otrzymujemy intrygującą scenę końcową, która pokazuje, że oglądaliśmy zupełnie nie to, co myśleliśmy, że oglądamy.

Skomentuj

Furia

Dla mnie Brad Pitt jest aktorem tego kalibru, że zwyczajnie wydaje mi się oczywiste, iż na kolejny film z jego udziałem należy obowiązkowo pomaszerować do kina. Tym razem jego wybredny gust aktorski także mnie nie zawiódł, a w dodatku okazało się, że nie jest on jedyną gwiazdą błyszczącą w Furii. Film Davida Ayera (podobnie jak Bogowie ulicy i inne jego dzieła) to surowe męskie kino, pełne brutalności i gorzkich życiowych prawd. Może i jest nieco schematyczne, może i dialogi nie należą do najoryginalniejszych, ale i tak zapewniam wszystkich, że wciąga tak bardzo, że po wyjściu z kina jeszcze bardzo długo będzie się wam wydawało, że też byście mogli wsiąść do czołgu i zabijać wrogów setkami. Furia bardzo wciąga, wręcz do reszty pochłania, nie pozwalając na jakikolwiek emocjonalny dystans. Ci bohaterowie nas wkurzają, irytują, obrzydzają i zachwycają w chwilach wielkości, kiedy to po prostu nie można im nie kibicować.

Skomentuj