Pomiń zawartość →

Tag: Ben Hardy

Mary Shelley

Gdyby nie ta inteligentna angielska dziewczyna, nie wiadomo jak rozwinąłby się romantyzm, jak wyglądałaby przyszłość powieści gotyckiej i czy mielibyśmy literaturę fantastyczno-naukową. Jako czytelnicy i odbiorcy wszelkich tworów kultury masowej, zawdzięczamy jej naprawdę wiele, dlatego też cieszy ogromnie powrót zainteresowania jej osobą, związany z filmową ekranizacją dziejów głośnego na całą Europę romansu. Któż by nie chciał wiedzieć, z jakiego pokręconego i wybitnego umysłu zrodził się sam potwór Frankensteina, ojciec wszelkiej maści mutantów i hybryd oraz uniwersalny symbol tego, jak się może skończyć zabawa człowieka w Boga? I choć film nie zachwyca, jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa tego lata, szczególnie dla młodszych widzów, którzy o literaturze romantycznej nie wiedzą prawie nic, a poeci i pisarze kojarzą im się jedynie z bandą nudziarzy z lokami na głowie i w fałdzistych, bufiastych koszulach, którzy patrzą na nich zamglonym wzrokiem ze ścian klas do nauki języka polskiego. Wszak Mary i jej ukochany Percy prowadzili iście rockandrollowy styl życia :)

Skomentuj