Pomiń zawartość →

Tag: Aneurin Barnard

Dunkierka

Od pierwszych scen widać, że to film Nolana. Jest groza, surowa, szara paleta barw, głębia i absolutna powaga nawet w młodych, niedoświadczonych żołnierzach. Wszelkie zarzuty o to, że praktycznie nie ma tu dialogów, postaci są tylko typami bohaterów wielkiej ewakuacji, a całość jakaś taka wizualnie mało epicka, giną przy tym, czym faktycznie była Dunkierka i co udało się Nolanowi doskonale uchwycić. Jakich słów wymagać by mogło wydarzenie, które od dziesiątków lat jest komentowane przez historyków i polityków? Jakich kwiecistych dialogów między czekającymi na śmierć żołnierzami możemy się jeszcze spodziewać po Cienkiej czerwonej linii czy po Szeregowcu Ryanie? Jak przedstawić pojedyncze, zindywidualizowane jednostki, wyłowione z morza czterystu tysięcy alianckich żołnierzy zgromadzonych na plaży i czekających na ratunek? Tego już nie da się zrobić. Zamiast tego otrzymujemy jedyne w swoim rodzaju widowisko, będące oryginalnym spojrzeniem na wydarzenia z początków II wojny.

2 komentarze

Cilla

Wczoraj zdarzyło się coś niezwykłego. Cilla Black, urocza rudowłosa diwa brytyjskiej sceny z lat 60. i 70., o której nakręcono trzyodcinkowy miniserial, uratowała mnie z odmętów telewizyjnej nudy, beznadziei i depresji. Bez większego przekonania, zupełnie zniszczona pilotem The Bastard Executioner, zasiadłam do oglądania i już się nie mogłam odkleić od telewizora. Gdyby ten serial miał więcej odcinków, prawdopodobnie oglądałabym całą noc byle zobaczyć jak się skończy. Normalnie magia się zadziała! Zachęcam wszystkich, nawet tak niemuzykalnych jak ja, by zrobili dla siebie coś dobrego w weekend i obejrzeli Cillę. Nie pożałujecie.

Skomentuj