Pomiń zawartość →

Tag: Amanda Hale

Szkarłatny płatek i biały (The Crimson Petal and White)

Szkarłatny płatek i biały to zjawisko bardzo ważne i ciągle obecne w moim życiu. Impulsem do tego wpisu, do którego długo nie mogłam się zebrać, jest lektura wielkiej (pod względem fizycznym) współczesnej powieści wiktoriańskiej Wszystko, co lśni Eleanor Catton. Problem mam z tą książką ogromny, bo to niby nagrody ważne zgarnia i jest wychwalana w czasopismach literackich, zatem to, że jest zupełnie nieciekawa i jak dla mnie ledwo średnia staje się dowodem na to, że jednak literackiego gustu jestem zupełnie pozbawiona. Jeśli jednak męczycie się nad Wszystko, co lśni tak jak ja, czytacie w pośpiechu by mieć szybko z głowy lub też zmuszacie się do lektury, ponieważ szkoda wam wydanych na to tomisko pieniędzy, to zachęcam do zwrócenia się ku bardziej przyjaznej literatury wiktoriańskiej (gdy już z tym skończycie, na pociechę). Szkarłatny płatek i biały przywróci wam wiarę w literaturę, która jest nie tylko wartościowa, ale także interesująca i zwyczajnie piękna.

3 komentarze

Kobieta w ukryciu (The Invisible Woman)

Tu nie zachwyca aktorstwo, nie zachwyca fabuła, ale zdecydowanie zachwyca klimat. Najbardziej ze wszystkiego co oglądałam, Kobieta w ukryciu przypomina Jaśniejszą od gwiazd. Może to już taka konwencja ukazywania miłości wielkiego artysty do młodziutkiej dziewczyny, w której obie strony przeczuwają, że każda chwila może być ostatnią, więc trzeba docenić jej urok. Tym razem oglądamy historię literackiej osobowości największego formatu bo samego Karola Dickensa, władcy dziecięcej wyobraźni. Nawet jeśli sam Dickens Was nie interesuje, to i tak koniecznie musicie obejrzeć ten film z dwóch powodów. Po pierwsze, w wielkiego pisarza wcielił się sam Ralph Fiennes, a wiadomo, że każdą jego rolę trzeba zobaczyć. Po drugie, ten sam artysta podjął się także reżyserii Kobiety w ukryciu. Któż by nie chciał zobaczyć jak mu wyszło?

Skomentuj