Pomiń zawartość →

Szczere Recenzje Posty

Misfits (Wyklęci)

Kto nie oglądał (jak ja), powinien natychmiast zacząć i zafundować sobie na przykład weekendowy maraton z wszystkimi czterema seriami. Dwie pierwsze z pewnością są tego warte. Misfits, lub jak głosi polskie tłumaczenie, Wyklęci (i oto mamy zwycięzcę konkursu na najbardziej zniechęcający tytuł ever), to świetna produkcja opowiadająca niby o współczesnych brytyjskich nastolatkach i ich problemach z prawem, ale bardziej skupiająca się na ich paranormalnych właściwościach. Kelly, Curtis, Alisha, Simon i Nathan zostali bowiem trzaśnięci piorunem podczas wykonywania przymusowych prac porządkowych i od tamtej chwili każe z nich dysponuje jaką dziwną mocą. Czytanie w myślach, niewidzialność, nieśmiertelność, wzbudzanie nieodpartego pożądania, cofanie czasu – z tym mamy do czynienia w każdym odcinku.

2 komentarze

Zawód: Amerykanin

Niestety, żaden wspaniały projekt filmowy, żaden scenariusz, a nawet świetna muzyka, nie są w stanie uratować filmu, do którego zaangażowano złych aktorów. Taka właśnie sytuacja ma miejsce w przypadku nowej produkcji pt. The Americans. Pomysł na serial rewelacyjny, bo ma on ukazywać walkę agentów dwóch wywiadów, amerykańskiego i rosyjskiego, w samym środku zimnej wojny i to na terenie USA. Szpiedzy rosyjscy to urocza para, mająca niby normalna rodzinę i zwyczajną pracę, która w nocy prowadzi supertajne akcje wywiadowcze. Wszystko oczywiście smakowicie podane w otoczce lekko dusznego klimatu początku lat 80, przez co Amerykanie przypominają nieco MacGyvera. Jest miłość, akcja i wielka polityka. Któż nie chciałby oglądać takiego serialu? Cóż, okazuje się, że coraz więcej osób, bo produkcja traci na oglądalności wraz z każdym kolejnym odcinkiem. Jedni obwiniają ślamazarną akcję, inni nieco kiczowatą stylistykę, a ja winię aktorów odtwarzających główne role.

6 komentarzy

Dziewczyny

DziewczynyWidzowie, a właściwie to widzki, mogą się już cieszyć drugim sezonem najbardziej przereklamowanego serialu jaki zdarzyło mi się oglądać, czyli Dziewczyn. Ta produkcja to totalne rozczarowanie, szczególnie dla kogoś, kto jest fanem Seksu w wielkim mieście, którego Dziewczyny miały być młodszą i lepszą wersją. Z kultowym poprzednikiem nowsza produkcja ma tyle wspólnego, że też opowiada o czterech młodych kobietach prowadzących intensywne acz nietypowe życie seksualne, a jego akcja również toczy się w Nowym Jorku. Na tym właściwie podobieństwa się kończą i trzeba to niestety policzyć na niekorzyść serialu Dziewczyny.

Komentarz

Mama

Do tego filmu proponuję podejść nie jak do horroru, ale tak, jakby to był dramat psychologiczny lub coś pokrewnego. Moim skromnym zdaniem Mama ukazuje bowiem całą prawdę o zaborczych uczuciach niektórych rodzicielek. Tytułowa postać (mam nadzieje, że nie psuję nikomu zabawy zdradzając tajemnicę) jest zmarłą obłąkaną kobietą, która przed laty uciekając przed pościgiem, rzuciła się do rzeki z klifu wraz z porwanym niemowlęciem. A, że jej się maluch po śmierci gdzieś zagubił, wraca i szuka go po lesie. W ten właśnie sposób natrafia na ukrywające się w leśnej chatce dziewczynki, którymi się bardzo „czule” opiekuje, rozładowując skutecznie macierzyńskie instynkty. Gdy po latach w dziczy Lily i Victoria wracają na łono cywilizacji, są już właściwie małymi zwierzątkami, niezdolnymi do komunikowania się z kimś innym niż Mama. Zaborcza zjawa, która woli zabić dziecko niż je komuś oddać, jest bardzo podobna do wielu wściekłych matek, jakie zdarzyło mi się oglądać nie tylko w kinie.

Skomentuj

Utopia

Każdy, kto ceni w filmach szybką i zaskakującą akcję, oryginalny scenariusz i dobrą muzykę, będzie z pewnością zachwycony nowym brytyjskim serialem pod tytułem Utopia. Już po pierwszym odcinku można było szczerze pożałować, że te genialne angielskie produkcje mają tak mało odcinków.

Komentarz

Inside man

Trzymająca w napięciu akcja, wspaniała gra aktorska i głębia psychologiczna każdego z bohaterów serialu Inside Men – to główne zalety czteroodcinkowej produkcji BBC. Otrzymujemy z pozoru prostą historię o tym, jak to trzech pracowników magazynu z pieniędzmi postanowiło zrobić napad stulecia na własną firmę. Takich opowieści mieliśmy już na ekranie sporo, ale ta zdecydowanie należy do jednej z lepszych. Dzięki podwójnej narracji możemy oglądać zarówno sam moment zuchwałego napadu, jak i sceny sprzed wielu miesięcy, w których powstawał plan kradzieży. Mamy przez to możliwość śledzenia ewolucji osobowości każdego z bohaterów. Wszystkie ich zachowania są znakomicie uzasadnione konkretnymi sytuacjami z życia osobistego. Wspaniałe jest to, że mimo iż jest to serial sensacyjny, producentom nie było szkoda czasu na budowanie indywidualnych historii i pokazywanie szarego, codziennego życia. Przez to możemy bardziej się zżyć z tymi z pozoru przeciętnymi facetami, którym na początku zależało głównie na szczęściu rodziny. Szczególnie spektakularna jest metamorfoza kierownika magazynu, skromnego i pracowitego Jahna, który w ciągu zaledwie kilku miesięcy staje się przebiegłym mózgiem rabunkowej operacji. Nie dajcie się zwieść, widzowie. Ten facet ma także drugą, mroczną stronę osobowości.

Skomentuj

Pamiętniki Carrie

Sex w wielkim mieście to jeden z najbardziej lubianych przez kobiety serial, jaki w ogóle powstał w całej historii amerykańskiej telewizji. Dzięki niemu mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć i usłyszeć na ekranie, jak wyglądają relacje damsko-męskie z kobiecej perspektywy. W każdym odcinku poruszano jakiś nieznany do tej pory bądź wstydliwy problem. Były odcinki o wibratorach, małych członkach, niewiernych kobietach, niewiernych mężczyznach, a nawet (jeden z moich ulubionych) odcinek o depresji waginy. Bez względu jednak na to, jak ważne dla kobiet problemy ów kultowy serial poruszał, każdy chyba musiał zauważyć, że postać głównej bohaterki jest jego najsłabszą stroną. Grana przez niezbyt urodziwą (zwaną też kobietą-koniem) Sarę Jessikę Parker, Carrie Bradshaw była pretensjonalna, zmanierowana i niesamowicie irytująca. Od banalności jej myśli, wyrażanych często za pomocą wprost żenujących gier słownych, aż bolały zęby. Jej gust także pozostawiał wiele do życzenia, mimo iż media szybko okrzyknęły ją nową ikoną stylu.

Skomentuj

Drogówka

Aktorska trupa Wojtka Smarzowskiego oraz jego niebywały talent sprawiły, że z czegoś, co mogło być jedynie zlepkiem kloaczno-waginalnych dowcipów i humoru sytuacyjnego, zrobiło się coś całkiem poważnego, a nawet doniosłego. To w tym filmie, a nie w lukrowanych, sielskich i głupkowatych komediach wystąpili najlepsi polscy aktorzy, dzięki którym do drogówki z pewnością będziemy wracać jeszcze wiele lat, podobnie jak do Wesela i do Róży.

Komentarz

Zniknięcie Słonia Harukiego Murakamiego

No i stało się. Genialny japoński pewny zdobywca literackiego Nobla opublikował kolejny tom opowiadań. Jak zwykle w jego prozie wątki bardzo realistyczne, trącące nudną prozą życia, przenikają się z fantastycznymi wizjami. Fantastyka w ujęciu Murakamiego nie jest podobna do niczego innego w światowej literaturze. Każde jego słowo przesiąknięte jest dziwną mgiełką bardzo urokliwej nostalgii, której już miliony czytelników na całym świecie dały się uwieść.

Komentarz

Życie Pi wg Anga Lee

Jak tak sobie tego Pi oglądałam to pomyślałam, że Ang Lee szukał zapewne długo historii, która dawałaby mu jak najwięcej okazji na pokazanie efektów specjalnych w technologii 3D. No i wybór padł na bardzo modną kilkanaście lat temu wśród nastolatków powieść Yanna Martela pod tytułem Życie Pi. Dzieło nie jest jakimś literackim szczytem wyrafinowania, ale i tak ma znacznie więcej uroku i głębi niż film. Niestety, samymi efektami nie zrobi się dobrej historii panie Angu.

Skomentuj